Dialog cywilizacji
Rozmowa z prof. BASSAMEM TIBIM, politologiem, znawcą problemów islamu (1999 rok)
Maria Graczyk: - Czy możliwe jest porozumienie między chrześcijanami a muzułmanami?
Bassam Tibi: - Są teologowie, jak Hans Küng, którzy twierdzą, że istnieją zasady moralne wspólne dla wszystkich religii. Niekoniecznie tak jest. W chrześcijaństwie wizerunek człowieka i moralność są inne niż w islamie. Między obiema religiami istnieją jednak pewne punkty styczne. Po okresie zimnej wojny nastała era konfliktów cywilizacji. Ich zderzenie się z sobą zagraża pokojowi. Żyjemy w globalnej wiosce i codziennie ocieramy się o siebie. W poszukiwaniu punktów wspólnych i rozwiązywaniu problemów ma pomóc dialog. Europa, zachowując tożsamość, musi się otworzyć na inne cywilizacje. Otwarcie nie oznacza poddania się. W Europie występują dwie skrajności: jedna to euroarogancja, pojawiająca się wówczas, gdy Europejczycy sądzą, że są pępkiem świata, a druga wiąże się z ich poczuciem, że są nic niewarci, winni rozpętania dwóch wojen światowych, odpowiedzialni za kolonializm i że dlatego trzeba przestać mówić o Europie jako cywilizacji. Te tendencje są szczególnie silne w Niemczech. Niemcy albo krzyczą "precz z obcokrajowcami", albo "wpuszczamy wszystkich". To nie jest rozwiązanie. W dialogu cywilizacji trzeba przede wszystkim szukać punktów wspólnych.